WPN po drodze wyprzedziłem jakiegoś bikera na NRSie który porządnie dał mi w kość długą gonitwą:) niestety po jakimś czasie odpuścił, ale i tak ładnie mi podwyższył średnią;)
WPN na szybko między wykładami:) po drodze dwukrotnie gonił mnie ogromny pies imieniem drago, aczkolwiek był chyba odrobine zakłopotany tym co by tu ze mną zrobić i z której strony się za to zabrać. W każdym razie w żadnym wypadku nie był agresywny;) WIOSNA!:)